Ubezpieczenie podróżne i turystyczne
Wielkimi krokami zbliża się okres urlopowy. Aby mieć spokojną głowę na wakacjach warto wcześniej zadbać o ubezpieczenie podróżne. Jak się okazuje, może się ono przydać w najmniej oczekiwanych momentach. O tym dlaczego warto takie ubezpieczenie wykupić i o czym jeszcze powinniśmy pamiętać przed wyjazdem na upragnione wakacje, przekonuje agent ubezpieczeniowy Piotr Adamkiewicz z firmy Ubezpieczenia PULS (ubezpieczenia wirtualne).
Piotrze, dlaczego powinniśmy wykupić ubezpieczenia podróżne?
Ubezpieczenia podróżne chronią nas przed zdarzeniami nagłymi poza granicami Polski. Jak wiadomo w Polsce większość z nas płaci składki ZUS-owskie w związku z czym na terenie kraju jesteśmy objęci ubezpieczeniem w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Jest także możliwość pobrania z placówki NFZ tzw. zaświadczenia EKUZ – upoważnia ono bezpłatnie do korzystania w krajach Unii Europejskiej z publicznego systemu zdrowia. Moim zdaniem EKUZ się sprawdza, ale połowicznie – nie sprawdza się w sytuacjach nagłych ani „ciężkich” kiedy wymagana jest specjalistyczna opieka – jednak jeżeli jesteśmy w stanie poczekać w kolejce i nasz przypadek nie wymaga natychmiastowej, specjalistycznej opieki, to na podstawie karty EKUZ powinni nam pomóc.
Gdybyśmy jednak chcieli czegoś więcej, a chcę podkreślić, że większość klientów wykupujących zagraniczne wycieczki chce mieć pełną ochronę, to wtedy warto skorzystać z prywatnego ubezpieczenia podróżnego. Daje ono zdecydowanie większe możliwości dostępu do lekarzy, specjalistów i to z poziomu naszego hotelu lub pensjonatu.
Jak to działa?
Mając wykupione takie ubezpieczenie w poważnym towarzystwie ubezpieczeniowym, dostajemy dostęp do 24 godzinnej infolinii na którą dzwonimy w razie potrzeby. Jeżeli konsultant nie jest nam w stanie udzielić pomocy telefonicznie, to wtedy przyjeżdża do naszego hotelu/pensjonatu lekarz. Trwa to zazwyczaj do godziny. Lekarz wypisuje nam recepty lub kieruje nas do placówki do której powinniśmy pojechać po dalszą pomoc. Jednak zazwyczaj kończy się to na wizycie apartamentowo/hotelowej i chcę powiedzieć, że tego typu sytuacje mam sprawdzone zarówno na sobie jak i na swoich klientach. Jest to bardzo wygodne i bezpieczne rozwiązanie.
Czy lekarz zazwyczaj mówi po angielsku, czy możemy poprosić o lekarza mówiącego po polsku?
Mając wykupione prywatne ubezpieczenie podróżne i przebywając w Europie, zazwyczaj na wizycie pojawi się lekarz mówiący po polsku. Za granicą przebywa bardzo dużo lekarzy z Polski więc nie powinno być z tym problemu. Jeżeli nie ma „pod ręką” lekarza mówiącego po polsku, to odwiedzi nas lekarz anglojęzyczny, a na infolinii będą pomagać nam porozumieć się z tym lekarzem.
W jakich sytuacjach takie ubezpieczenie prywatne wydaje się niezbędne?
Jednym z takich przypadków, kiedy ubezpieczenie prywatne pokazuje swoją moc jest wyjazd na narty. Zazwyczaj wokół stoków narciarskich zlokalizowane są prywatne kliniki, które mogą uratować nasze życie. Mając w takiej sytuacji jedynie kartę EKUZ szukamy pomocy daleko poza stokiem, a to może być po prostu za późno. Tu więc z pomocą przychodzi ubezpiecznie prywatne dzięki któremu w prywatnej klinice rachunek zostanie pokryty przez towarzystwo ubezpieczeniowe, a nie przez nas samych –a czasem mogą to być kwoty, które potrafią doprowadzić do bankructwa.
Wykupione ubezpieczenie podróżne jest także niezbędne latem w sytuacji, kiedy jesteśmy w miejscu trudno dostępnym, a potrzebujemy pomocy – koszty transportu helikopterem czy innym specjalistycznym sprzętem po nas oraz do szpitala mogą także wielokrotnie przekroczyć sumę zakupu prywatnego ubezpieczenia.
Jakiego typu są to koszty?
Ubezpieczenia podróżne na tydzień, które zapewnia nam pełną ochronę to jest koszt około 100 złotych na dwie osoby. W przypadku jednej osoby, to jest koszt około 70-80 złotych. Są to naprawdę niewielkie koszty, za które otrzymujemy dostęp do 24-godzinnej opieki medycznej, dostęp do ludzi, którzy czekają, żeby nam pomóc.
Jak to się ma do wizyt u lekarza, kiedy nie posiadamy wykupionego ubezpieczenia podróżnego?
Zwykła wizyta u lekarza (konsultacja) we Włoszech czy w Hiszpanii czyli popularnych kierunkach turystycznych to jest koszt około 200-250 Euro. Jeżeli z kolei potrzebujemy specjalistycznego leczenia to takie koszty idą w tysiące Euro. To są ogromne pieniądze. Dlatego ja nie wyobrażam sobie wyjazdu bez wykupionego ubezpieczenia turystycznego. Ale zachęcam również do pobrania karty EKUZ. Nie zaszkodzi, a może czasem również pomóc.
Na jakie kwoty jeśli chodzi o koszty leczenia powinniśmy się ubezpieczyć za granicą?
Minimum na rynku obecnie to jest 200 tysięcy złotych. Jednak ja namawiam klientów, żeby ta kwota była 1,5 razy wyższa czyli ubezpieczyć się na co najmniej 500 tysięcy złotych. Są klienci, którzy ubezpieczają się kwoty jednego miliona lub 3 milionów złotych. Zazwyczaj wybierają takie stawki osoby podczas podróży do Stanów Zjednoczonych czy Azji. Miałem przypadek, kiedy klient w Stanach Zjednoczonych wyczerpał swoją sumę kosztów leczenia – po ugryzieniu przez jadowitego węża, lekarza ratowali jego życie przez 2 tygodnie, po czym wystawili rachunek na blisko 900 tysięcy złotych. Na szczęście klient miał polisę na 1 milion złotych.
A co wchodzi w skład ubezpieczenia podróżnego?
Wykupując ubezpieczenie w poważnym, szanującym się towarzystwie ubezpieczeniowym płacimy za pakiet – nie są to tylko koszty leczenie. W cenie możemy otrzymać również NNW (Następstwo Nieszczęśliwych Wypadków) czyli jeżeli coś nam się stanie za granicą, to możemy się ubiegać o odszkodowanie od uszczerbku na zdrowiu.
W skład takiego pakietu wchodzi również odpowiedzialność cywilna w życiu prywatnym (na minimum 200 tysięcy złotych). Na wyjeździe działa ono tak, że w przypadku znisczenia przez nas szyby w pokoju hotelowym, nie musimy płacić za nią z własnej kieszeni, tylko będzie ona pokryta z naszej polisy. W skład ubezpieczenia podróżnego wchodzi również ubezpieczenie bagażu.
Warto wspomnieć, że od jakiegoś czasu w skład wspomnianego pakietu wchodzi również zabezpieczenie przed chorobami XXI wieku – takimi jak COVID-19 czy innymi chorobami cywilizacyjnymi.
Czym się różnią od siebie ubezpieczenia różnych firm?
Przede wszystkim różnią się sumami ubezpieczeń. Pakiety są do siebie bardzo podobne, ponieważ ta konstrukcja składowych po prostu się sprawdziła. Oczywiście wybieramy także pomiędzy reputacją danego towarzystwa ubezpieczeniowego, opinii klientów oraz doświadczenia danego pośrednika.
A czym się różni ubezpieczenie kupowane od pośrednika od takiego jakie dostajemy w biurze podróży?
Bardzo często różnice są znaczne. W biurze podróży zazwyczaj są to ubezpieczenia grupowe, czyli dana grupa osób wyjeżdża na wakacje i pod nich tworzy się polisę. Należy pamiętać, że wtedy jest się klientem masowym, może się także wyczerpać suma ubezpieczenia, infolinia może też działać inaczej niż w przypadku ubezpieczenia indywidualnego.
Czy warto korzystać z internetowego rankomatu ubezpieczeń?
Ja jestem doradcą ubezpieczeniowym – żywym człowiekiem, który rozmawia z klientem, zadaje mu pytania. Rankomat podobnie jak ja, też jest pośrednikiem, ale zautomatyzowanym, bardziej masowym. Tam na podstawie wprowadzenia danych wejściowych, otrzymuje się ofertę. Wybór jest rzeczywiście spory, i na pewno jest to też wygodne, gdyż siedząc we własnym domu możemy przebierać w ofertach. To jednak wcale nie oznacza, że to co wybierzemy będzie skrojone na nasze potrzeby. Uważam też, że ubezpieczenie w podróży jest na tyle tanim ubezpieczeniem, że warto porozmawiać z żywym człowiekiem, który zwróci uwagę na nowości, na to co jest ważne. Rankomat nie ma produktów pełnych, tylko uproszczone pod swoją platformę.
Chcę też zwrócić uwagę i w jakiś sposób przestrzec, że każdy wyjazd za granicę może być tym ostatnim. Dlatego warto się zabezpieczyć, nawet w przypadku naszej śmierci. Na rankomacie, wiele ofert nie ma transportu ciała do ojczyzny, i trzeba o tym pamiętać dodając to ryzyko do oferty
a poważne towarzystwa ubezpieczeniowe taką opcję w swojej ofercie mają. Proszę sobie więc wyobrazić sytuację, w której następuje śmierć kogoś za granicą i rodzina w Polsce sama zostaje z kosztami przewozu ciała, które mogą nas przerazić.
O czym jeszcze warto pamiętać przed wyjazdem?
Na pewno powinniśmy się zadbać o to, aby mieć ubezpieczenie majątkowe naszej nieruchomości. Jeżeli taką polisę mamy to zdarza się, że ze prostu zapominamy przed wyjazdem ją odnowić. Warto więc mieć to z tyłu głowy, gdyż zdarzenie losowe mogą się wydarzyć nie tylko podczas pobytu za granicą, ale również w naszym domu czy mieszkaniu, które zostawiliśmy zamknięte na klucz. Taka polisa powinna zabezpieczyć nas przed kataklizmami, ale również powinna chronić nasze mienie od kradzieży z włamaniem i rabunkiem. Dzięki temu mamy spokojniejszą głowę na wakacjach, które wtedy rzeczywiście stają się wakacjami. I podobnie jak polisa podróżna ubezpieczenie roczne majątkowe to ubezpieczenie tanie a zabezpieczamy majątek warty kilkaset tysięcy złotych.