Wycieczka rodzinna – Augustów/Supraśl
Supraśl i Augustów to dwa uzdrowiska w województwie podlaskim. Zlokalizowane w odległości około 100 kilometrów od siebie kuszą jako miejsce do wytchnienia nie tylko dla kuracjuszy. Są również bardzo dobrą propozycją jako wyjazd dla całej rodziny. O każdej porze roku.
Supraśl
Supraśl, czyli perła Puszczy Knyszyńskiej to urocze miasteczko zlokalizowane zaledwie kilkanaście kilometrów od Białegostoku. Jest też bardzo dobrze skomunikowane zarówno ze stolicą Podlasia, jak i stolicą Polski – do Warszawy jest stąd zaledwie 213 kilometrów.
Historia miasteczka sięga początku XVI wieku, kiedy Aleksander Chodkiewicz – właściciel tych ziem, sprowadził mnichów reguły św. Bazylego. Zakonnicy wybudowali obronną cerkiew, która do dziś góruje nad Supraślem oraz Klasztor. Już wówczas bardzo ceniono lecznicze walory otaczającej miasteczko sosnowej puszczy.
W XIX wieku Supraśl stał się ważnym centrum przemysłu włókienniczego i drzewnego, czego ślady do dziś można zobaczyć w lokalnej architekturze. Supraskim balsamem, czyli powietrzem wypełnionym sosnowymi olejkami eterycznymi zachwycano się również w okresie międzywojennym. Dziś Supraśl to prężnie rozwijające się uzdrowisko z doskonałą bazą do spędzania czasu przez całą rodzinę.
Co robić w Supraślu?
Swoją wędrówkę polecamy zacząć od Ogrodu Saskiego, leżącego tuż przy jednej z głównych ulic – ulicy Piłsudskiego. Mieści się tu jedyna w województwie tężnia solna czyli taka, gdzie inhalujemy się suchym aerozolem solnym. Polecamy!
W niedalekiej odległości od odrestaurowanego Ogrodu Saskiego mieści się główna ulica uzdrowiska – ulica 3 Maja, na której można podziwiać historyczne domy tkaczy, a także skosztować lokalnych przysmaków – babki i kiszki ziemniaczanej. A na deser czekają Was lody z rzemieślniczych lodziarni. Stąd już tylko krok do supraskiego rynku z pięknym pałacem fabrykanckim – Pałacem Buchholtzów. Jest to dobry punkt do podziwiania widoków niekończących się łąk i pól, które zachęcają do rodzinnych wędrówek pieszych jak i rowerowych. Trasę warto wcześniej zaplanować gdyż szlaków jest sporo i jeśli ktoś jest nieuważny, można w lesie po prostu zabłądzić.
Jedną z najnowszych atrakcji do wędrówek po Supraślu jest 7 kilometrowa trasa – tzw. Supraski Szlak Bioróżnorodności. Po drodze spotkać można wiele tablic informacyjnych z których informacje zaczerpną zarówno dzieci jak i dorośli. Na szlaku jest również sporo wiat, w których można odpocząć podczas dłuższego marszu.
Będąc w Supraślu nie można pominąć licznej oferty kulturalnej. Uzdrowisko to siedziba teatrów: słynnego Wierszalina i najmniejszego w Polsce – Teatru Łątek. Warto zajrzeć również do Muzeum Ikon, czy Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa. Przy okazji ciekawostka – to właśnie w Supraślu wydrukowano pierwsze polskie wydanie „Podróży Guliwera” Jonathana Swifta.
Augustów
Augustów to miasto XVI wieczne miasto nazwane na cześć króla Zygmunta Augusta – ostatniego z Jagiellonów. Królewskie inicjały widnieją do dziś w herbie miasta. Otoczony kompleksem sosnowych puszcz i urokliwymi jeziorami Augustów od wieków był centrum handlowym i usługowym. Miejscowi kupcy i rzemieślnicy korzystali z darów okolicznych lasów. Milowym krokiem w rozwoju miasta była w XIX wieku budowa Kanału Augustowskiego, który miał połączyć dopływy Wisły, Narwi i Biebrzy, z Niemnem. Dziś to unikalny w skali Europy zabytek hydrotechniki, wykorzystywany do rekreacji.
Co robić w Augustowie?
W Augustowie z pewnością nikt nie będzie się nudził. To uzdrowisko to raj zarówno dla amatorów sportów wodnych, kajakarzy jak również wędkarzy, czy po prostu miłośników natury. Wielkim magnesem, który co roku przyciąga tłumy jest Kanał Augustowski. Ma on już 300 lat i jest zabytkiem hydrotechniki. Wielką atrakcją dla odwiedzających są śluzy wciąż otwierane ręcznie – warto spróbować śluzować się statkiem lub kajakiem – wrażenia niezapomniane.
Mimo otaczających jezior, my swoją wędrówkę rozpoczęliśmy na Rynku Głównym, który jest miejscem licznych imprez, koncertów czy kiermaszy. Tu również można zjeść lokalne przysmaki, czy wypocząć w cieniu drzew.
Obowiązkowym punktem podczas pobytu w centrum jest wizyta przy ławeczce „Beaty z Albatrosa”. Ławeczka, która stoi przed słynną restauracją została odsłonięta w 2017 roku i przedstawia Beatę – bohaterkę utworu Janusza Laskowskiego z 1965 roku.
Z Rynku wyruszyliśmy w stronę bulwarów. Po drodze minęliśmy most, przy którym cumują i z którego wypływają statki wycieczkowe na podróż po Kanale Augustowskim. W okolicy można znaleźć także sporo restauracji, a aromat potraw czuć nad samą wodą.
Bulwary wiją się urokliwie wzdłuż kanału, a następnie Jeziora Necko. Kierujemy się w stronę plaży. To tu gromadzą się mieszkańcy i turyści spragnieni ochłody. Zaledwie kilka kroków od plaży usadowiony jest park linowy, gdzie swoich sił pośród drzew mogą spróbować i młodsi i starsi.
Podsumowując: w Supraślu i Augustowie każdy znajdzie coś dla siebie! To miejsca zarówno dla kuracjuszy, którzy szukają zabiegów z borowiny oraz dla turystów, którzy szukają aktywnego wypoczynku. Dobra baza hotelowa oraz szybki dojazd ze stolicy to kolejne argumenty, dla których warto się tu wybrać.