Jak schudnąć zimą?
Zima to dla naszej figury wyjątkowo trudny okres. W reakcji na zimno, nasz organizm domaga się bardziej kalorycznego, tłustszego jedzenia niż latem. Do tego aura zewnętrzna i niedobór światła słonecznego sprawia, że trudniej nam się zmusić do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Do braku ruchu i wzmożonego apetytu na kaloryczne dania dochodzą jeszcze liczne okazje do biesiadowania – od świąt, przez imprezy noworoczne, po bale karnawałowe. Nic więc dziwnego, że większość z nas zimą obrasta w dodatkowy tłuszczyk. O odchudzaniu zazwyczaj zaczynamy myśleć dopiero wiosną, gdy temperatura rośnie, a my zaczynamy zdejmować kolejne warstwy ubrania.
Niestety, jeśli pytanie jak schudnąć, pojawi się w naszych głowach dopiero w kwietniu czy maju mamy niewielką szansę, by latem prezentować wymarzoną figurę. Na odchudzanie pozostaje po prostu zbyt mało czasu. Poza tym, nie włączając trybu „szczupłej sylwetki” aż do wiosny, mocno przedłużamy okres, kiedy przybywa nam kilogramów. Mamy więc po prostu więcej do zrzucenia.
Dlatego o odchudzaniu warto pomyśleć już zimą. Choć może się wydawać, że w tym okresie jest to zadanie przekraczające nasze siły – wcale tak nie jest. Zimą po prostu trzeba podejść do tego problemu trochę inaczej.
Jak schudnąć w zimie – najważniejsze zasady!
Zacznijmy od zmiany podejścia – zima nie jest wrogiem odchudzania. Przeciwnie. W wielu kwestiach może mu nawet sprzyjać. Długie zimowe wieczory, które często spędzamy przed telewizorem pozostawiają sporo wolnego czasu do wykorzystania na ćwiczenia – w domu, na siłowni, basenie czy w klubie fitness. O tej porze roku zazwyczaj obłożenie w takich miejscach jest mniejsze niż wiosną, kiedy wszyscy gremialnie postanawiają się odchudzać – łatwiej więc będzie o wolne miejsce na zajęciach, a i komfort ćwiczenia – większy. Nie przekreślajmy też ruchu na świeżym powietrzu. O ile latem wiele osób o zbyt bujnej figurze krępuje się wskoczyć w sportowy strój i wyjść pobiegać, o tyle zimą – ukryci pod ciepłymi dresami i sportowymi kurtkami – nie musimy czuć się skrępowani niechcianymi fałdkami tłuszczu.
Odchudzaniu służy też regularny tryb życia i odpowiedniej długości sen. Latem liczba pokus jest tak duża, że większość z nas ma problem z wygospodarowaniem 7 – 8 godzin na dobę na nocny wypoczynek. Zimą, gdy ciemności zapadają wcześniej, większość z nas w naturalny sposób sypia dłużej.
Zimowy problem – jak schudnąć bez diety?
Niskie temperatury powodują wzmożony apetyt. Nawet osoby, które latem chętnie sięgają po warzywa i lekkie dania, od listopada do marca nabierają ochoty na mięsa, bigosy, kluski i inne kaloryczne potrawy. Nic dziwnego, że tak niewiele osób decyduje się przejść na dietę zimą. A ci, którzy to robią – np. w związku z noworocznym postanowieniem – zazwyczaj szybko rezygnują.
Jeśli chcemy schudnąć nie stosując diety odchudzającej, postawmy przede wszystkim na dużą dawkę ruchu. Dzięki temu nie tylko spalimy przynajmniej część kalorii. Dodatkowo ruch rozgrzewa organizm i dodaje mu energii, a co za tym idzie zmniejsza zapotrzebowanie na kalorie dostarczane z pożywieniem.
Jeśli do codziennej aktywności, dodamy kilka prostych nawyków, szybko zobaczymy, że nasza waga spada, a ciało staje się smuklejsze.
Jak schudnąć? Proste triki na szczuplejszą sylwetkę!
Codzienne rytuały mają wielką moc. Na początku ich przestrzeganie wymaga odrobiny samozaparcia, jednak po kilku dniach staną się nawykiem. Zaczynajmy dzień od szklanki wody z cytryną. Pomaga oczyścić organizm i pobudza metabolizm. Żeby rozgrzać i pobudzić organizm, a jednocześnie poprawić krążenie, każdego dnia warto brać prysznic – naprzemiennie ciepła i zimna woda.
Zimowe „podjadanie” to nie tylko skutek większego zapotrzebowania na energię, ale także spadku nastroju i zwyczajnej nudy. Postarajmy się więc zapewnić sobie w tym okresie drobne przyjemności. Nie zapomnijmy też o dostarczaniu organizmowi witaminy D, której w naszej szerokości geograficznej, zimą bardzo brakuje. Niedobór D3 to nie tylko słabsza odporność, ale też większa skłonność do apatii i popadania w marazm.
Na koniec – zadbajmy o to, by nie marznąć. Czasem druga para skarpetek wystarczy, żeby organizm nie domagał się dodatkowego jedzenia. Doskonale sprawdzą się też włączane do zimowych dań zioła i przyprawy o właściwościach rozgrzewających.
Dieta – jak schudnąć zimą?
Rygorystyczne diety nie są zdrowe dla organizmu o żadnej porze roku. Jednak zimą szczególnie należy ich unikać. Od jesieni do wiosny i tak już jesteśmy bardziej narażeni na rozmaite infekcje i zachorowania, a niedożywieni i osłabieni staniemy się dla chorobotwórczych drobnoustrojów „łatwą zwierzyną” do upolowania. Zamiast głodówek czy prób naładowania zimowych akumulatorów wychładzającymi organizm sałatkami, postarajmy się przestrzegać kilku prostych zasad żywieniowych. Jadajmy pięć razy dziennie, to pomoże uniknąć podjadania. Nie wychodźmy z domu bez sycącego śniadania. Sycące nie musi być jednak tłuste. Postarajmy się, by w każdym posiłku ważną część stanowiły produkty zawierające węglowodany złożone, dzięki którym zachowamy energię na wiele godzin. Nadmiar kalorii w tłustych, ciężkich daniach, które mają nas rozgrzać, zastąpmy sycącymi, ale mniej kalorycznymi potrawami. Doskonale sprawdzą się warzywa strączkowe, klarowne zupy (najlepszy jest rosół) i tłuste ryby. Cudowną rozgrzewającą moc mają aromatyczne przyprawy, jak chili, kolendra, imbir, kurkuma czy cynamon. Jednocześnie wiele z nich „podkręca|” metabolizm, co sprzyja utracie zbędnych kilogramów. Możemy dodawać je do potraw lub napojów np. herbaty.
Nie zapominajmy o warzywach. Zimą mamy zazwyczaj mniejszą ochotę na świeżą zieleninę, zwłaszcza tą serwowaną na zimno. Sięgnijmy więc po mrożonki czy warzywne przetwory – można je podawać na ciepło lub podawać jako dodatek do obiadu. Dostarczą organizmowi błonnika, a także cennych witamin i pierwiastków. Jeśli mamy ochotę na słodkości – sięgajmy tylko po te niskokaloryczne.
Zimowe ćwiczenia – jak schudnąć z brzucha?
Niskie temperatury raczej nie dają nam okazji, by pokazywać się publicznie w skąpym ubraniu. Warto więc wykorzystać ten czas, by wypracować piękną sylwetkę. Tą częścią ciała, którą zazwyczaj chcielibyśmy wysmuklić jest brzuch. Stosując zbilansowaną dietę i zażywając ruchu, zredukujemy oczywiście także tkankę tłuszczową usytuowana w tym miejscu. Nie liczmy jednak na to, że bez dodatkowych zabiegów uda nam się osiągnąć piękny, płaski brzuch. Aby móc się nim pochwalić latem, już zimą powinniśmy zacząć nad nim pracować. Konieczne są ćwiczenia wzmacniające mięśnie tej partii ciała.
Bardzo skuteczne są oczywiście „brzuszki”. Nie tylko te klasyczne, ale też skośne, wykonywane na stojąco czy z uniesionymi nogami. Mięśnie brzucha możemy ćwiczyć właściwie w każdej sytuacji. Nawet podczas pracy przy biurku czy prasowania możemy napinać mięśnie brzucha na kilka sekund i je rozluźniać. Kilka takich serii dziennie po 10 – 20 powtórzeń, już po kilku dniach da zauważalne efekty.
Jak schudnąć z ud i nóg?
Szczupłe nogi to marzenie wielu osób – zwłaszcza kobiet. Pięknej figury nie da się jednak osiągnąć bez wysiłku. Zdrowe żywienie, codzienna aktywność fizyczna to podstawa. Żeby jednak „odchudzone” nogi wyglądały ładnie, trzeba wzmocnić je ćwiczeniami. Na zmniejszenie obwodu ud, a także ładne, jędrne pośladki najlepsza jest skakanka. Ten prosty i niedrogi sprzęt do ćwiczeń bardzo skutecznie wyszczupla nogi, a jednocześnie poprawia kondycję. Kto bowiem sądzi, że skakanie na skakance to prosta zabawa dla dzieci, jest w wielkim błędzie. W pierwszych dniach ogromnym sukcesem będzie skakanie przez sznurek w seriach po jednej minucie. Schudnąć w udach i wyrzeźbić piękne mięśnie nóg i pośladków, pozwolą nam także inne ćwiczenia – nożyce, przysiady, wykroki, czy ściskanie kolanami gumowej piłki. Ważne byśmy wykonywali je regularnie, przynajmniej 3 – 4 razy w tygodniu.
Jak schudnąć – ćwiczenia na piękną sylwetkę
Kiedy decydujemy się na odchudzanie, zazwyczaj oczekujemy szybkich efektów. Niestety zdrowa utrata masy powinna odbywać się stosunkowo powoli. W przeciwnym wypadku mamy znacznie większą szansę na efekt jo-jo. Dodatkowo istnieje ryzyko, że skóra nie nadąży za utratą masy i choć będziemy zadowoleni ze wskazań wagi, efekt wizualny – w postaci nieestetycznej zbyt luźnej, jakby niedopasowanej do reszty ciała skóry – mocno nas rozczaruje. Jeśli naszym celem jest zgubienie więcej niż kilku dodatkowych kilogramów, najlepiej poprosić o pomoc eksperta. Specjalista ds. żywienia pomoże nam zaplanować skuteczną, zdrową dietę. Równie ważne jest jednak wsparcie trenera personalnego, który nie tylko pomoże dobrać najlepsze dla nas ćwiczenia (uwzględniając nasz cel, zdrowie, możliwości), ale też będzie dodatkową motywacją, by wytrwać w działaniu. Trening z profesjonalistą jest znacznie skuteczniejszy i bezpieczniejszy od prób działania na własną rękę.
Opieka fachowca nie zwalnia nas jednak od własnej pracy. To od naszego zaangażowania i wytrwałości zależy, czy uda nam się zrealizować marzenie o zdrowej, szczuplejszej sylwetce.