Jak schudnąć do wakacji? 10 sposobów na chudnięcie


Wraz z nadejściem wiosny, wiele osób odczuwa potrzebę, by pozbyć się „zimowego tłuszczyku”. Plan jest prosty – schudnąć do wakacji, by móc bez kompleksów pokazać się w stroju kąpielowym i lekkich letnich kreacjach. Decyzji o zrzucaniu wagi nie warto odkładać na później. Jeśli zaczniemy teraz, mamy ogromną szansę zrealizować nawet najambitniejsze plany dotyczące wysmuklania sylwetki.
Jak schudnąć do wakacji? Pomogą specjaliści!
Trzy miesiące, które pozostają do lata to wystarczająco dużo czasu, by schudnąć z głową – bez efektu jojo, wyniszczających głodówek czy morderczych treningów, po których nie mamy siły na nic. W realizowaniu każdego długofalowego planu, pomaga świadomość, że ktoś kontroluje czy i jak go realizujemy. Taka osoba ma tym większe znaczenie, im słabsza jest nasza „silna” wola. W przygotowaniu optymalnego jadłospisu i motywowaniu, byśmy trzymali się ustalonych zasad, z pewnością pomogą regularne wizyty u dietetyka. Z kolei trener w klubie sportowym, na siłowni czy basenie zadba, żebyśmy rzetelnie wywiązywali się z zadań fizycznych.
Jak schudnąć bez diety? To trudne, ale możliwe!
Dla wielu osób kulinarne wyrzeczenia to hamulec w podjęciu jakichkolwiek decyzji o modelowaniu sylwetki. Warto jednak pamiętać, że dieta odchudzająca nie musi być wcale niesmaczna. Jeśli jednak nie chcemy rezygnować z ulubionych, wysokokalorycznych posiłków, postarajmy się choć ograniczyć najbardziej tuczące produkty – żywność przetworzoną, słodycze, słodkie napoje i fast foody. To małe ustępstwo dietetyczne połączone z dużym i regularnym wysiłkiem fizycznym także przyniesie rezultaty. Warunek, że naprawdę lubimy się ruszać. Spacery, spokojne przejażdżki na rowerze czy pół godziny ćwiczeń dwa razy w tygodniu, bez wyraźnej zmiany diety, niestety nie wystarczą. Konieczny jest intensywny wysiłek, dzięki któremu spalimy nadmiar energii, a zmagazynowany tłuszcz przerobimy na ładne mięśnie.
W realizacji planu z pewnością pomoże bieganie i basen. Warto też zapisać się na siłownię i odwiedzać ją przynajmniej kilka razy w tygodniu.
Jak schudnąć z brzucha? Odchudzamy poszczególne partie ciała!
Jak schudnąć z ud? Jak schudnąć z brzucha? Jak schudnąć z pośladków? To najczęściej pojawiające się pytania dotyczące gubienia nadmiaru tłuszczyku. Nic dziwnego. W tych miejscach tłuszcz odkłada się najszybciej i najbardziej nam przeszkadza. Dodatkowe kilogramy – zwłaszcza u pań, natychmiast widać też w biuście, ale rzadko która pani koniecznie chce schudnąć akurat w tym miejscu.
Trzeba pamiętać, że nie da się stracić masy w jednym konkretnym miejscu. Kiedy przechodzimy na dietę czy zaczynamy uprawiać sport, centymetrów ubywa wszędzie. Często jednak najwolniej (przynajmniej naszym zdaniem) właśnie w tych miejscach, na których zależy nam najbardziej.
Modelowanie poszczególnych partii ciała najlepiej zacząć od spotkania z trenerem fitness. Pomoże dobrać odpowiednie ćwiczenia i rozpisze nam plan treningów. Możemy też poszukać filmików prezentujących aktywności, pomagające kształtować wybrane przez nas części ciała. Jeśli chcemy działać na własną rękę, sięgnijmy po dobrze znane ćwiczenia. Płaski brzuch wypracujemy regularnie robiąc brzuszki. Warto jednak pamiętać, że to ćwiczenie ma wiele odmian – klasyczne, skośne, na stojąco, na drążku, odwrócone, z ciężarkami… Dobrze sięgać po różne sposoby wykonywania tego ćwiczenia, by kształtować wszystkie mięśnie brzucha. Najważniejsze jednak, by ćwiczenie wykonywać prawidłowo, by nie obciążać zbyt mocno kręgosłupa i nie nabawić się kontuzji.
Nogi i pośladki doskonale modelują się podczas biegów. Świetnie działają też przysiady, wypady oraz ćwiczenia w pozycji leżącej lub klęku polegające na napinaniu mięśni w odpowiednich partii ciała. Efekt zależy jednak od prawidłowości ich wykonania, dlatego pierwsze próby najlepiej robić pod okiem specjalisty.
Jak schudnąć z twarzy? Problematyczne części ciała
Odchudzanie nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Często nawet gdy waga pokazuje, że mamy powody do zadowolenia, lustro mówi co innego. Twarz wciąż jest pełna, albo przeciwnie – zbyt szybka utrata masy sprawia, że skóra na twarzy, szyi i dekolcie staje się wiotka i obwisła.
Żeby pięknie schudnąć także w tych partiach ciała, pamiętajmy o kilku ważnych zasadach. Przede wszystkim pijmy dużo wody. W trakcie intensywnych ćwiczeń, nawet 3 litry dziennie. Utrata wody to jeden z powodów wiotczenia skóry.
Równie ważne są ćwiczenia twarzy i szyi. Możemy poszukać instrukcji jak wzmacniać mięśnie mimiczne, albo – w wersji podstawowej – codziennie podczas wykonywania zabiegów higienicznych, poświęcić kilka minut na robienie min przed lustrem. Wydaje się to śmieszne, ale przynosi upragnione rezultaty.
Nie zapominajmy też o masażach. Możemy wykonywać je palcami, szczoteczką do mycia twarzy, czy specjalnymi masażerami do tej części ciała. Masaże są nie tylko przyjemne, ale też poprawiają mikrokrążenie krwi i stymulują mięśnie. Warto też postawić na mocno nawilżające i ujędrniające kosmetyki, a od czasu do czasu zdecydować się na zabieg ujędrniający.
Jak schudnąć? Dieta dla pięknej figury!
Choć przy bardzo intensywnym treningu i małym wyrzeczeniom w kuchni, da się zgubić dodatkowe kilogramy, najlepsze i najszybsze efekty osiągniemy, stosując dietą odchudzającą. Biorąc pod uwagę, że do wakacji pozostało jeszcze sporo czasu, nie warto jednak rzucać się na głodowe, niezdrowe sposoby odżywiania, które pozwalają na szybką utratę masy, jednak są szkodliwe dla zdrowia i często prowadzą do efektu jojo.
Aby wytrwać na diecie przez długi czas, warto maksymalnie dopasować ją do swoich gustów kulinarnych. Często wystarczy „odchudzenie” domowych przepisów. Majonez w sałatkach zastąpmy naturalnym jogurtem, tłuszcze zwierzęce – roślinnymi, białe pieczywo i produkty zbożowe – produktami pełnoziarnistymi. Wprowadźmy do codziennego menu jak najwięcej warzyw, które zaspokoją głód i dostarczą wielu cennych składników odżywczych, pozwalając zmniejszyć porcje produktów bardziej kalorycznych. Dwa lub trzy duże posiłki, zastąpmy pięcioma mniejszymi.
Jeśli sami nie potrafimy ułożyć sobie fit menu, poprośmy dietetyka, by zrobił nam żywieniową rozpiskę, uwzględniającą nasze ulubione produkty spożywcze.
Jak schudnąć 5 czy 10 kilogramów? Dobry plan to połowa sukcesu!
Odchudzanie dla wielu osób jest prawdziwym wyzwaniem. Zniechęceni brakiem szybkiego efektu, koniecznością odmawiania sobie przyjemności w kuchni i wysiłkiem, jaki musimy włożyć w treningi, szybko rezygnujemy z marzeń o pięknym i zdrowym ciele.
Zdaniem specjalistów w wytrwaniu w diecie i treningu pomaga pamiętanie o celu. Musi on być jednak realistyczny. Nie zakładajmy więc, że zgubimy 20 kilogramów. Jeśli nawet taki jest nasz cel, rozłóżmy osiągnięcie go na kilka etapów. Np. zgubię 5 kilogramów w trzy – cztery tygodnie. Taki efekt powinniśmy osiągnąć bez większego problemu, a nie będziemy się martwić, widząc, że wskazówka na wadze przesuwa się zbyt wolno.
Jak schudnąć szybko? Tydzień to za mało…
Jak schudnąć w tydzień? Takie pytanie często wrzucamy do internetowych wyszukiwarek, w nadziei na uzyskanie magicznej recepty, na świetną figurę. Zazwyczaj kończy się to kupieniem drogich i nieskutecznych, a czasem wręcz szkodliwych pastylek, które mają okazać się rozwiązaniem wszystkich naszych problemów, a zawodzą.
Niestety nie da się wyraźnie schudnąć w tydzień. Oczywiście istnieją bardzo restrykcyjne diety i ćwiczenia, dzięki którym w tak krótkim czasie zrzucimy kilka kilogramów. Warto jednak wiedzieć, że to przede wszystkim skutek odwodnienia, a nie redukcji tkanki tłuszczowej. Wracając do starych nawyków żywieniowych błyskawicznie osiągniemy dawną wagę.
Bardziej realistycznie brzmi pytanie: jak schudnąć w miesiąc? Jeśli jesteśmy gotowi na duży wysiłek fizyczny i przestrzeganie ścisłej (ale zdrowej i zbilansowanej) diety, możemy w tym czasie bezpiecznie stracić nawet 6 – 8 kilogramów. Spadek wagi większy niż 2 kg w tygodniu nie jest bezpieczny dla organizmu.
Warto też pamiętać, że waga to nie wszystko. Intensywnie ćwicząc, nie tylko spalamy tkankę tłuszczową, ale też rozwijamy mięśnie, a te są cięższe od tłuszczu. Dlatego w ocenie skuteczności naszego programu odchudzającego patrzmy nie tylko na wagę, ale także w lustro.