Zakaz handlu w niedziele to nie problem!
Dla wielu młodych ludzi niedziele wolne od handlu to zjawisko niemal egzotyczne. W końcu od przeszło ćwierć wieku przywykli do tego, że zakupy mogą robić przez siedem dni w tygodniu od świtu do nocy. Osoby przed trzydziestką nie mają prawa pamiętać czasów, gdy wszystkie sklepy były zamknięte w niedzielę, a w soboty pracowały tylko przez kilka godzin. A tak przecież było w czasach PRL-u, o czym jednak zdążyliśmy już niemal zapomnieć. Dlatego zakaz handlu w niedziele wzbudził sporo emocji.
Na internetowych forach pojawiły się komentarze klientów, że nowy przepis utrudnia im życie, bo weekend to właśnie ten moment w tygodniu, kiedy nie muszą pracować i mają czas wybrać się na zakupy. Z drugiej strony podniosły się głosy, iż zamknięcie sklepów spowoduje, że niedziele zaczniemy spędzać z bliskimi zamiast na zakupach.
Nowy przepis podzielił też pracowników handlu. Jedni się ucieszyli, że podobnie jak większość Polaków w niedziele będą mogli odpoczywać. Inni obawiali się zwolnień i narzekali, że zakaz handlu w niedziele spowoduje spadek ich zarobków.
Mimo kontrowersji przepis wszedł w życie, a my uczymy się funkcjonować w nowej handlowej rzeczywistości.
Od kiedy zakaz handlu w niedziele?
Ustawę dotyczącą ograniczeń handlu w niedziele prezydent podpisał w styczniu tego roku, a już 11 marca mieliśmy pierwszą niehandlową niedzielę. Tydzień później sklepy znów były zamknięte. Dwie pierwsze wolne niedziele wzbudziły mieszane uczucia. Sporo osób krytykuje nowy przepis, jako ograniczający wolność. Inni są zdania, że niedziela bez handlu to doskonała okazja, by spędzić czas z bliskimi i oderwać się od obowiązków – także tych domowych. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej” po dwóch niedzielach wolnych od handlu, nową ustawę pozytywnie oceniło aż 52 proc. respondentów.
Handel w niedziele
W 2018 roku wchodzą w życie częściowe zmiany, a to oznacza, że nie mamy do czynienia z całkowitym zakazem, a ograniczeniem handlu – w miesiącu pozostają dwie niedziele handlowe. Osoby, które cenią rytuał rodzinnych weekendowych wypadów do centrów handlowych, połączonych z wizytą w restauracji czy kinie, nie muszą się więc martwić. Wystarczy sprawdzić, które niedziele są handlowe, a w które obowiązuje zakaz handlu i dopasować do tego swoje plany. Można też przełożyć shopping na inny dzień…
W niedziele sklepy zamknięte…
Łatwo się domyśleć, że zakaz handlu sprowokuje właścicieli sklepów do wprowadzenia zmian. Motywacje mogą być różne – próba ograniczenia redukcji zatrudnienia, ograniczenie spadku zysków, ułatwienie klientom zakupów… Skutek jest podobny. Wiele centrów handlowych i dyskontów zdecydowała się na wydłużenie czasu pracy w inne dni tygodnia. Przede wszystkim dotyczy to piątkowych i sobotnich wieczorów. Wiele sklepów pracuje w tym czasie do godz. 23, a nawet 24. Także w poniedziałek rano klienci nie będą musieli długo czekać na otwarcie sklepów. Wiele z nich czynne jest już o godz. 7.
Wydłużony czas pracy część punktów handlowych wprowadza też w niedziele pracujące.
Wszystko wskazuje więc na to, że mimo pewnych komplikacji, każdy klient zdąży zrobić zakupy.
Zakaz handlu w niedziele w Europie
Polskie doświadczenia dotyczące niedziel bez handlu są bardzo świeże. Warto jednak zauważyć, że mieszkańcy wielu europejskich krajów przywykli do tego, że sklepy są zamknięte w niedziele i z perspektywy czasu oceniają to rozwiązanie pozytywnie.
Nasi zachodni sąsiedzi, Niemcy wolną niedzielę chronią konstytucyjnie. W tym dniu czynne mogą być wyłącznie bazary, sklepiki dworcowe i stacje benzynowe. Podobnie jest w Austrii i Szwajcarii. Z kolei w Belgii w niedzielę mogą pracować wyłącznie małe sklepy, a także piekarnie i sklepy mięsne. W słynącej z tulipanów Holandii dyspensą objęto sklepy spożywcze i oczywiście kwiaciarnie. Żywność można jednak sprzedawać tylko do godz. 13.
Zamknięte sklepy w niedziele lub ograniczenia dotyczące handlu w tym dniu spotkamy też w Luksemburgu, Grecji, niektórych regionach Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Szwecji.
Skoro tyle milionów Europejczyków poradziło sobie z ograniczeniami w handlu – Polacy też dadzą sobie radę. Dzięki polityce sklepów polegającej na wydłużeniu czasu pracy w innych dniach tygodnia, zakupy z pewnością zdąży zrobić każdy, a wolne niedziele – skoro już są – warto wykorzystać na spotkania z bliskimi i własne przyjemności!