Narty biegowe: jak zacząć przygodę z biegówkami?
Zima w tym roku jest dosyć kapryśna, ale nie zmienia to faktu, że ta pora roku kojarzy nam się z nartami biegowymi. Może na nich jeździć (lub chodzić) każdy. Wystarczą dobre chęci. O tym jak się zmobilizować oraz jak dobrać sprzęt i gdzie pojechać rozmawiamy z Markiem Mozołowskim ze sklepu nordic-sport.pl
Jak zacząć przygodę z biegówkami?
Są trzy sposoby. Na poziomie podstawowym narciarstwo biegowe jest dosyć łatwe i intuicyjne, można więcej zacząć samodzielnie, zwłaszcza jeżeli chcemy poprzestać na etapie jazdy rekreacyjnej. Można też zacząć z instruktorem lub z kimś znajomym, który posiada już jakieś doświadczenie. Jeżeli jednak chcemy osiągnąć coś więcej, to warto skorzystać z pomocy instruktora. Zwróci on uwagę na rzeczy z których nie zdajemy sobie sprawy, ale też nauczy nas znacznie szybciej niż w przypadku samodzielnej nauki. Jeżeli mamy więc możliwość skorzystania z instruktora, kilka lekcji byłoby naprawdę przydatnych.
Czyli do pewnego etapu możemy się uczyć samemu, jednak jeżeli chcemy go przekroczyć to jednak warto skorzystać z pomocy instruktora – tak, żeby nie popełnić błędów?
Zdecydowanie tak. Warto przy okazji pamiętać, że narciarstwo biegowe jest sportem dla wszystkich. Oczywiście, mamy narciarstwo biegowe wyczynowe jednak narty biegowe dla początkujących to sport, który może uprawiać każdy w rodzinie.
Biegówki to bieg, czy bardziej chodzenie?
Może to być zarówno jedna, jak i druga forma. Wszystko zależy od planów czy ambicji. Jeżeli ktoś lubi spacerować po lesie w innych porach roku niż zima, to w porze zimowej ten spacer może wykonywać na nartach biegowych. Jeżeli z kolei ktoś biega, to ta osoba będzie poszukiwała sposobu na bieganie na biegówkach. To też w pewnym sensie wyznacza miejsca, w których możemy uprawiać ten sport – narciarstwo biegowe możemy bowiem uprawiać wszędzie – na każdym zaśnieżonym kawałku lasu, łąki czy pola. Możemy również jeździć po trasach przygotowanych, jednak ich jest zdecydowanie mniej.
Czy narciarstwo biegowe ograniczone jest wyłącznie do pory zimowej? Ponieważ latem możemy korzystać z nartorolek…
Tak, ruch na nartorolkach jest podobny, jednak muszę nadmienić, że ten rodzaj sportu jest trochę problematyczny. Po pierwsze wymaga on dosyć równego asfaltu, bez ruchu samochodowego i niespodziewanego ruchu innych osób. Chodzi o to, że nartorolki nie mają hamulców, musimy więc korzystać z bezpiecznego miejsca. Jest to bardzo ciekawa aktywność sportowa, jednak nadal mało popularna, a szkoda bo istotnie rozwija kondycję i daje wiele satysfakcji.
Powróćmy jednak do wersji zimowej nart biegowych i porozmawiajmy na temat ich rodzajów. Wybór jest bardzo szeroki
Taka tradycyjna narta biegowa, przeznaczona do spacerowania po średnio zaśnieżonych terenach, jest dosyć szeroką nartą. Ma szerokość co najmniej 52-54 mm. Nazywa się nartą śladową. I jest to najwcześniej wymyślona narta. Jej początki sięgają Skandynawii, gdzie ludzie na takich nartach chodzili do sklepu lub do szkoły. Innym rodzajem nart są narty sportowe – wąskie w przekroju, długie, szybkie, przeznaczone na przygotowane trasy. Mamy też narty do wędrówki w głębokim śniegu poza wyznaczonymi trasami, to tak zwane narty backcountry. I w tym miejscu zaczynają się zacierać granice między narciarstwem biegowym a skiturowym. Taka narta jest bowiem bardzo podobno do szerokiej narty skiturowej – różni się jedynie wiązaniem i rodzajem butów. Narciarstwo backcountry daje najbliższy kontakt z naturą, staje się coraz bardziej popularne – zakładasz narty i wędrujesz tam gdzie chcesz.
Jak wygląda technika biegu narciarskiego?
Ruch na nartach biegowych jest ruchem bardzo naturalnym. Wygląda to tak jakbyśmy wędrowali pieszo, odbijając się kijkami. Dlatego uważam, że w początkowej fazie każdy powinien sobie poradzić. W bardziej zaawansowanej wersji wyróżniamy 2 techniki: technika klasyczna i technika łyżwowa. Technika klasyczna polega na równoległym przemieszczaniu się na nartach. Technika łyżwowa przeznaczona jest dla ludzi o bardziej zaawansowanych umiejętnościach, wymaga lepszej kondycji i innego sprzętu. Nie da się na nartach do stylu klasycznego biec techniką łyżwową i na odwrót.
Jeżeli będziemy mieli kontakt z instruktorem, to z pewnością nauczymy się także jednokroku i dwukroku – to są dosyć łatwe ruchy do opanowania, ale nie są na początku niezbędne. Najpierw po prostu polubmy narciarstwo.
Załóżmy więc, że złapaliśmy bakcyla i chcemy zacząć trenować. Jak dobrać buty i ubranie?
Kiedyś dobieranie butów do biegówek było bardziej skomplikowane ponieważ istniało kilka systemów zupełnie ze sobą niekompatybilnych. Teraz na szczęście inne systemy wypierane są przez dominujący system NNN. Możemy dzięki temu dowolnie wybierać. Warto też podczas zakupów zaopatrzeć się jednocześnie w buty i narty, aby uniknąć sytuacji, że zakupione narty i buty wzajemnie do siebie nie pasują. Jeszcze jedna uwaga – jeżeli kupujemy same buty, a narty będziemy wypożyczali, to kupmy buty w systemie NNN, bo z łatwością znajdziemy w wypożyczalni narty w tym systemie.
Buty dobieramy na podobnej zasadzie jak buty do chodzenia turystycznego. Mają być wygodne, niezbyt ciasne, ale także nie za luźne. Nie muszą trzymać nogi tak w przypadku narciarstwa zjazdowego. Buty zawsze przymierzamy na grubszą skarpetę. Jeśli chodzi o strój, to ogólnie przyjęta zasada jest taka, że odzież do narciarstwa zjazdowego nie nadaje się do narciarstwa biegowego, ponieważ najzwyczajniej w świecie będzie nam za ciepło.
Zalecenie jest takie, że zakładamy trzy warstwy ubrania: bieliznę termoaktywną, na to spodnie do narciarstwa biegowego, bluzę, a na wierzch kurtkę. Wiadomo też, że nie powinniśmy zapominać o czapce i rękawiczkach. Ubieramy się w ten sposób, aby początkowo było nam trochę chłodno, nawet jeżeli nasze chodzenie nie jest zbyt intensywne. Robimy tak dlatego, że podczas narciarstwa biegowego jednocześnie pracujemy nogami i ramionami. A to dla organizmu spory wysiłek więc szybko powinniśmy się rozgrzać.
Na koniec jeszcze dobra rada – zalecałbym aby mieć przy sobie mały plecak. Możemy w nim schować zapasową warstwę odzieży, albo włożyć to, czego jest na nas za dużo.
A czym należy smarować narty biegowe?
Narty smarujemy zawsze, to pomaga i chroni narty. Na poziomie amatorskim stosujemy najczęściej smar uniwersalny na wszystkie zakresy temperatur. Smarujemy całą nartę, łącznie z tzw. łuską, która znajduje się w środkowej części narty pod butem. Łuskę smarujemy mniej niż przód i tył narty. Po nasmarowaniu nart polerujemy je korkiem lub filcem, najczęściej jest on dołączony do opakowania. Co kilka wyjść w plener należy zmyć nartę specjalnym zmywaczem, bo na zabrudzonej narcie smar słabo się trzyma. Nie używajmy do tego celu benzyny, bo niszczy ślizgi nart.
Proszę jeszcze powiedzieć jak powinniśmy upadać na nartach?
W miarę możliwości powinniśmy upadać do przodu podpierając się całymi dłońmi o śnieg. Należy unikać upadania do tyłu.
I na koniec porozmawiajmy jeszcze o trasach biegowych. Gdzie pojechać?
Osoby mieszkające w Warszawie często na narty wyjeżdżają na Podlasie lub Mazury. Na południu Polski jest też kilka unikalnych miejsc nie tylko w skali kraju, ale w skali światowej – chodzi o pogranicze polsko-czeskie czyli Góry Izerskie. To jest wysoko położony płaskowyż rozpościerający się na wysokości między 750 a 1000 metrów n.p.m. gwarantujący dużo śniegu i co najważniejsze dobrze przygotowane trasy. Poza Górami Izerskimi, warto też rozważyć wyjazd w Kotlinę Kłodzką, zarówno jej wschodnią jak i zachodnią część. Ostatnio także coraz większą popularnością cieszą się trasy w Bieszczadach. Tam również śnieg potrafi być znakomity.
Wygląda więc, że mamy już wszystko: buty, sprzęt, trasy, brakuje tylko motywacji. W jaki sposób zachęciłby Pan osoby do uprawiania narciarstwa biegowego?
Zima w gruncie rzeczy nie należy do najprzyjemniejszych pór roku. Wiadomo: jest zimno, ślisko, trzeba odśnieżać samochody itd. Jednak jeżeli ktoś pozna narciarstwo biegowe i przypadnie mu to do gustu, to jestem pewien, że pokocha także zimę.