Makrama krok po kroku – jak zrobić kwietnik i makramę na ścianę?
Dekoracje ze sznurka to hit ostatnich miesięcy. Przez lata zapomniane, dziś wracają nie tylko w postaci popularnych jeszcze trzy dekady temu wiszących z sufitu kwietników, ale też jako ozdoby ścienne, bieżniki na stół, torebki, poduszki, łapacze snów, breloczki a nawet bransoletki. Gdzie ich szukać? Jak zrobić je samodzielnie? Jakiego sznurka użyć i ile trwa nauka makramowych splotów? Na te i inne pytania odpowiada Aleksandra Lis, mistrzyni sznurkowych dekoracji i współwłaścicielka internetowego sklepu z rękodziełem SisFox.
– Makrama. W pokoleniu mojej mamy i babci wszyscy znali to słowo. Czy dziś też jest powszechnie znane?
– Coraz bardziej. Ale dopiero od niedawna. Kiedy otwierałyśmy z siostrą SisFox, zdarzały się sytuacje, gdy jakaś klientka, zainteresowana makramą na ścianę, pytała mnie np. czy może to nosić bez stanika? Nie żartuję i absolutnie nie wyśmiewam. To pytanie doskonale obrazuje, jak nieznane, czy może zapomniane, była u nas makramy jeszcze kilka lat temu. Podobnych sygnałów dostawałam z resztą dużo więcej. W tej chwili sytuacja bardzo się zmieniła. Ludzie wiedzą już co to jest, pytają, szukają, kupują i sami chcą się w to bawić. Kiedy organizuję szkolenia, zawsze są chętni. Ogromną popularnością cieszą się też szkolenia on-line czy tutoriale pod hasłem: makrama DIY.
– Nagrałaś takie filmiki dla naszych czytelników. Czy faktycznie można się w ten sposób nauczyć jak zrobić makramę?
– Oczywiście. To naprawdę nie jest trudne. Oczywiście dochodzenie do wprawy zajmuje trochę czasu, ale opanowanie podstawowych węzłów to kwestia kilkudziesięciu minut. A tyle wystarczy, by robić już naprawdę ciekawe ozdoby na ścianę czy kwietniki z makramy. W czasie dwugodzinnych warsztatów, bo zwykle takie prowadzę, uczestnicy bez problemu dają radę samodzielnie wykonać piórko, makramę na ścianę i kwietnik.
– Zacznijmy więc od początku, czyli od niezbędnych materiałów. Czego potrzebujemy, żeby zacząć robić makramy?
– Oczywiście sznurka. Jeśli ma to być ozdoba na ścianę, czy kwietnik na ścianę, to potrzebny będzie też patyk. Ja zwykle szukam ozdobnych kijków na plaży, ale w lesie czy parku też na pewno znajdziemy odpowiednie. Najważniejszym materiałem jest jednak sznurek.
– Zatrzymajmy się na chwilę w tym miejscu. Jaki sznurek do makramy wybrać?
– Wybór jest spory. Wszystko zależy od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Możemy sięgnąć po sznurki naturalne, które świetnie wpisują się w trend eko. Mamy tu sznurki jutowe, sizalowe, konopne, czy w 100 proc. bawełniane. Ja ostatnio też korzystam z naturalnej rafii, której paski wplatam do makram. Bardzo popularny jest też sznurek bawełniany, który ma poliestrowy rdzeń. Wybierając sznurek warto też zwrócić uwagę czy jest skręcany. Oczywiście nie jest to wymóg, ale jeśli chcemy zrobić np. bardzo modne ostatnio piórko czy podobny wzór, i na koniec rozczesać końcówki w stylu boho – to najlepszy efekt uzyskamy właśnie ze sznurka skręcanego z kilku osobnych nici.
Wspomnę jeszcze o pewnej ciekawostce w makramiarstwie, czyli sznurkach t-shirtowych. Nazwa nie jest przypadkowa. Taki sznurek to nic innego jak skręcone brzegi materiału na koszulki. To oryginalna „eko” propozycja i świetny przykład upcyklingu, dzięki któremu możemy ograniczać marnowanie surowca.
– Makrama krok po kroku. Od czego zaczynamy?
– To nie jest najwdzięczniejszy temat do opowiadania. Znacznie łatwiej pokazać jak zrobić makramę np. na doniczkę czy na ścianę, dlatego właśnie przygotowałam filmiki (śmiech). Ale spróbujmy. Zaczynamy o przycięcia sznurków na odpowiednią długość. Załóżmy, że naszym celem jest makrama na ścianę o szerokości około 30 cm i długości 50 cm. Potrzebujemy więc 14 sznurków o długości 2,5 – 3 metry. Następnie nakładamy je na patyk, przeciągając przez pętelkę. Brzmi skomplikowanie, ale takie zadania robią dzieci w przedszkolu, więc bez obaw. Reszta to już wykonywanie samej makramy stosując konkretne sploty i węzły. Jak już wspomniałam wystarczy znajomość dwóch, a nawet jednego podstawowego ruchu, by stworzyć ciekawą ozdobę.
– Dla wielu z nas makrama to kwietnik, ewentualnie ozdoba na ścianę. Ale ze sznurka można zrobić o wiele więcej, prawda?
– Oczywiście. Wiosną ludzie szukają przede wszystkim kwietników. I takich wiszących z sufitu i mocowanych na ścianę. Latem wybucha boom na makramowe torebki i plecaki. Ozdoby na ścianę, poduszki, breloczki cieszą się popularnością przez cały rok. Makramowa oferta cały czas się powiększa, bo ograniczeniem jest właściwie tylko nasza fantazja. Pojawia się biżuteria ze sznurka często w połączeniu z naturalnymi koralikami czy kamieniami – np. bransoletki, naszyjniki w stylu boho czy paski. Technika makramy sprawdzi się też, jeśli chcemy zrobić huśtawkę czy hamak, dywanik albo bieżnik na stół. Modne są też łapacze snów, choć ja akurat za nimi nie przepadam. Wolę mniej oczywiste wzory geometryczne.
– „DIY makrama”, „makrama kwietnik DIY”, „makrama na ścianę DIY”, to ostatnio bardzo popularne hasła wrzucane w wyszukiwarkę. To znaczy, że coraz więcej osób chce samodzielnie przygotowywać ozdoby ze sznurka. Jednak dla tych, którzy nie lubią prac ręcznych lub zwyczajnie nie mają na nie czasu zapytam, czy makramy są drogie?
– To rękodzieło, więc oczywiście kosztują więcej niż inne dekoracje przygotowywane maszynowo. Myślę jednak, że nie są to ceny zaporowe. Najmniejsze kwietniki zaczynają się u mnie od 20 zł, wiszące kosztują od 40 do 80 zł. Ceny makatek, zależą oczywiście od wielkości i wzoru, ale zaczynają się od 70 zł. Myślę więc, że każdy kto chce mieć np. taką dekorację nad łóżkiem, może sobie na nią pozwolić.