Jak dbać o włosy by były piękne, mocne i zdrowe?
Zdrowe włosy to także piękne włosy, a trzeba o nie dbać cały rok. Jednak to właśnie wiosną, gdy po mroźnych miesiącach zdejmujemy czapki i odwijamy szale, poświęcamy im szczególną uwagę. Chcemy by były w dobrej kondycji i pięknie się prezentowały. Jak to osiągnąć? Okazuje się, że nie jest to wcale takie trudne. Krzysztof Kucharski, doświadczony fryzjer, prowadzący cieszący się doskonałą sławą zakład „Cięte” w Gdańsku-Oliwie, przekonuje, że wystarczy odrobina wiedzy i konsekwencji w działaniu, a nasze włosy będą wyglądały fantastycznie.
– Nie bez powodu rozmawiamy wiosną. To właśnie teraz zwracamy szczególną uwagę na urodę. Pracujemy nad figurą, piękną cerą i oczywiście fryzurą. Nie tylko decydujemy się na odważne cięcia, ale też chcemy spowodować, żeby włosy były lśniące, zdrowe, po prostu piękne. Czy o tej porze roku nasze włosy wymagają innego rodzaju opieki, innych zabiegów niż np. zimą?
– O włosy musimy dbać przez cały rok, a ich pielęgnacja nie zmienia się w zależności od pory roku. Jedyna różnica polega na doborze kosmetyków. Wiosną i latem chronimy włosy przede wszystkim przed promieniami UV i słoną wodą. Wybieramy więc produkty, które mają odpowiednie filtry i są bogate w różnego typu oleje, które działają ochronnie. Zimą takie kosmetyki wydają się zbyt ciężkie, a ich stosowanie może powodować, że włosy będą się szybciej przetłuszczać, co i tak ma miejsce ze względu na to, że nosimy na głowie czapki.
W chłodnym okresie przede wszystkim zabezpieczamy włosy przed przesuszeniem na skutek ogrzewania w pomieszczeniach. Wybieramy więc produkty lżejsze, bardziej nawilżające włosy. Sama pielęgnacja nie zna jednak kalendarza, więc postępujemy z włosami w taki sam sposób latem czy zimą.
– Czy jest jakiś tajemniczy sposób na zdrowe włosy? Co jest najważniejsze w domowej pielęgnacji?
– Sposób nie jest ani tajemniczy, ani specjalnie wymagający. Wystarczy, że wdrożymy kilka prostych zasad i będziemy ich przestrzegać, a kondycja włosów znacząco się poprawi. Schemat postępowania jest prosty: myjemy włosy, nakładamy odżywkę, następnie preparat wzmacniający i suszymy. Tajemnica sukcesu tkwi jednak w szczegółach. Zarówno jeśli chodzi o wykonanie tych czynności, jak i dobór kosmetyków.
– Zacznijmy więc od kosmetyków. Jeśli chcemy mieć piękne włosy jesteśmy skazani na drogie, profesjonalne produkty?
– Absolutnie nie. Z mojego doświadczenia wynika, że większość z nas osiąga świetne efekty wybierając produkty ze średniej półki. Najtańsze są często – ale nie zawsze – kiepskiej jakości. Cena tych naprawdę drogich to zwykle nie tylko kwestia zastosowanych składników, ale także marki. Płacimy więc za metkę i marketing. W średnich cenach i zwykłych drogeriach znajdziemy za to sporo produktów, które zostały przygotowane z dobrych produktów, są przetestowane i naprawdę skuteczne. Największy problem stanowi znalezienie tych kosmetyków, które najlepiej sprawdzają się na naszej głowie. Czasem trzeba wypróbować kilka, by trafić na swój. Zawsze w takiej sytuacji warto poradzić się swojego fryzjera, ale też wziąć pod uwagę pewne uniwersalne wskazówki.
– Co to za wskazówki?
– Przede wszystkim generalna zasada jest taka, że szampon dobieramy do skóry głowy, a do włosów – odżywkę czy maskę. Często jest to zbieżne ale nie zawsze. Generalnie do włosów farbowanych polecam szampon dedykowane włosom po koloryzacji, który działa zakwaszająco i domyka łuski włosów. Może się jednak okazać, że taki szampon jest zbyt inwazyjny, może on mieć zbyt niskie ph co może negatywnie zadziałać na skórę, a zatem nie przysłuży się włosom. Dlatego warto przyjrzeć się skórze, jej kondycji i problemom i właśnie nimi kierować przede wszystkim przy doborze szamponu.
Do gatunku i stanu włosów dobieramy za to odżywkę i maskę.
Jeśli chodzi o szampony, zwróćmy też uwagę, by nie były to kosmetyki oczyszczające. Moim zdaniem powinno się ich używać wyłącznie w gabinetach fryzjerskich, nigdy w domu, bo można sobie zrobić naprawdę sporą krzywdę.
Nie używajmy też produktów typu odżywka bez spłukiwania czy suchy szampon, nie tylko nie poprawią kondycji włosów, ale przeciwnie – stosowane regularnie pogorszą ich stan.
– Mamy dobrane odpowiednie kosmetyki, przejdźmy więc do pielęgnacji. W jaki sposób powinniśmy dbać o włosy, żeby były zdrowe i pięknie się prezentowały?
– Zaczynamy oczywiście od mycia. To jak często myjemy głowę jest sprawą indywidualną. Pamiętajmy, że włosy chłoną wszystkie zapachy, więc jeśli intensywnie ćwiczymy, albo pracujemy np. w kuchni, to myjemy je co dziennie. Jeśli nie ma takiej potrzeby, włosy nie są przetłuszczone i nie wchłonęły rozmaitych woni, możemy to robić nawet co cztery dni. Nie bójmy się jednak codziennej pielęgnacji. To mit, że jeśli częściej myjemy włosy, te szybciej zaczynają się przetłuszczać.
Jeśli włosy wyglądają dobrze, wystarczy, że umyjemy je raz. Bardziej zabrudzone wymagają dwukrotnego mycia. Zwilżamy włosy, rozprowadzamy na nich niewielką ilość szamponu i lekko myjemy, masując głowę opuszkami, ale nie drapiąc skóry paznokciami. Po pierwszym myciu płuczemy i powtarzamy czynność. Po ostatnim myciu spłukujemy głowę i włosy bardzo obficie. Najczęściej elektryzowanie włosów spowodowane jest właśnie niedokładnym usunięciem szamponu.
Wypłukane włosy odciskamy w ręcznik papierowy i dopiero nakładamy odżywkę, ale tylko na długość. Nie kładziemy odżywki na skórę głowy i na kilka centymetrów włosów, które znajdują się najbliżej nasady. Dzięki temu unikniemy nadmiernego przetłuszczania. Kolejną ważną kwestią jest czas. Odżywka powinna być na włosach minimum 3 minuty, maska – przynajmniej 10 – 15 minut. Jeśli nie mamy tyle czasu i chcemy nałożyć maskę np. na 5 czy 7 minut zrezygnujmy z tego, bo nie zobaczymy żadnego efektu. W takiej sytuacji lepiej na te 5 – 7 minut nałożyć odżywkę, która przy dłuższym czasie działania, potrafi dać spektakularne efekty.
Po wypłukaniu odżywki, ponownie odciskamy włosy, podkreślam – odciskamy nie wycieramy. Wszystkie zabiegi wykonujemy po to, by wygładzić włosy, zmniejszyć ich porowatość, domknąć łuski włosowe, tymczasem pocieranie ręcznikiem działa dokładnie odwrotnie – mierzwimy włosy, podrywamy łuski i niszczymy całe działanie kosmetyków. Po odciśnięciu, na końcówki włosów nakładamy jakiś produkt wzmacniający czy wspomagający – np. jedwab, albo specyfik w aerozolu, zawierający witaminy i inne cenne składniki. Następnie rozczesujemy włosy. Zawsze robimy to stopniowo. Najpierw rozczesujemy końcówki, potem idziemy wyżej do nasady włosy. Kiedy włosy są już rozczesane, suszymy je.
– Suszymy, czy czekamy aż wyschną?
– Suszymy. Przekonanie, że suszarka niszczy włosy, to jeden z mitów dotyczących pielęgnacji włosów. Przeciwnie, to nadmiar wody, który zostaje przez dłuższy czas we włosie, powodując jego pęcznienie, a co za tym idzie niedomykanie łuski, ma negatywny wpływ na wygląd i kondycję włosów. Dlatego włosy zawsze suszymy. Używamy do tego powietrza o średniej temperaturze. Na końcu warto zmniejszyć temperaturę, by chłodne powietrze dodatkowo zamknęło łuski.
Pamiętajmy, że jeśli chcemy stylizować włosy, wyczesywać je na szczotce, nie robimy tego, gdy włosy są mokre, tylko już niemal suche. Włos jest najbardziej elastyczny, gdy jest ciepły, a nie wilgotny, więc osiągniemy pożądany efekt bez drętwienia rąk.
Jeśli wykańczamy fryzurę przy użyciu prostownicy, co sam bardzo lubię, zawsze upewnijmy się, że włosy są całkowicie suche. W przeciwnym wypadku podgrzewając pasma podczas prostowania czy kręcenia włosów, będziemy je gotować, a więc uszkadzać.
– Mówiliśmy o kosmetykach i technice pielęgnacji włosów. Chciałabym jeszcze zapytać o odżywianie włosów od wewnątrz. Czy suplementy, dieta, stosowanie określonych witamin ma duży wpływ na jakość włosów?
– Ogromny. Kluczowa jest oczywiście dieta. Jeśli mamy zbilansowane menu, gotujemy sami w domu, unikamy fast foodów, nasze posiłki są bogate w owoce i warzywa, to właściwie poza witaminą D, nie musimy sięgać po żadne preparaty. Często jednak czegoś naszemu organizmowi brakuje, a w takiej sytuacji, włosy jako najmniej istotne dla organizmu, jako pierwsze są „odcinane” od cennych składników odżywczych. Nasze ciało kieruje je po prostu tam, gdzie są najbardziej potrzebne.
Dlatego to właśnie włosy czy paznokcie zwykle jako pierwsze pokazują, że zmagamy się z jakimiś niedoborami. Wówczas warto oczywiście zmienić dietę, ale można też sięgnąć po preparaty wzmacniające. W takim przypadku wybierajmy leki, albo suplementy, o których wiemy, że są przebadane pod kątem składu. O poradę najlepiej zapytać w aptece, ale fryzjer też zwykle podpowie, który lek jest skuteczny w danym przypadku. Trzeba też pamiętać, że niektóre substancje np. biotyna bardzo cenna dla włosów, nie jest zalecana u pań po menopauzie. Może bowiem powodować, że owłosienie pojawi się w niepożądanych miejscach np. nad górną wargą.
Warto też wziąć pod uwagę fakt, że stan włosów jest często barometrem tego co dzieje się w organizmie. Jeśli więc kondycja włosów nagle się pogarsza, a do tego dochodzą też inne symptomy np. problemy ze snem, warto wybrać się do lekarza. Włosy są szczególnie wrażliwe na problemy z tarczycą, zwłaszcza reagują na jej niedoczynność. Dlatego często, gdy widzę, że włosy są w kiepskiej formie, zachęcam klientki, by zamiast inwestować w kolejne zabiegi czy kosmetyki, poszły na badania do endokrynologa.