Stylizacja z czerwonym płaszczem
Gdy za oknem pojawia się słońce i ptaki zaczynają głośno śpiewać, to najwyższy czas, aby pomyśleć o wiosennej garderobie. W Polsce zmiana z zimy na wiosnę następuje zazwyczaj bardzo gwałtownie. Nagle robi się ciepło i okazuje się, że mimo, iż mamy pełne szafy nie mamy w co się ubrać. Dlatego dzisiaj wybrałam się na zakupy.
Zakupy zaczęłam od spodni. Szukałam czarnych w małe białe kropki. Znalazłam je w salonie ORSAY. Najważniejsza dla mnie była ich odpowiednia długość. Była idealna, a dosyć rzadko mogę taką spotkać, ze względu na mój niski wzrost (160 cm). Kosztowały 109,99 zł. Tworzą idealnie pasująca do siebie parę z czarnymi, zamszowymi botkami.
Następnie pomyślałam o odpowiednim dodatku i wybrałam tam szal, który również miał w kolorystyce wzór białych kropek na czarnym tle. Kosztował 49,99 zł.
Aby ożywić kolor spodni postanowiłam zestawić je z wiosennym płaszczem z asymetrycznym, krytym zapięciem w bardzo energetycznym kolorze. Taki rodzaj zapięcia polecam kobietom o figurze „jabłka”, ponieważ świetnie ukrywa mankamenty tej figury (wystający nieco brzuszek). Właśnie takie kolory powinnyśmy nosić na wiosnę. Płaszcz kosztował 239,99 zł.
Do zestawu dodałam małą, żółtą torebkę, którą także można nosić na ramieniu, ponieważ posiada długi łańcuch. Ponieważ jest niewielka, nie polecam jej kobietom puszystym, gdyż noszona przez nie powiększa ich gabaryty, Kosztowała 79,99 zł i także nabyłam ją w salonie ORSAY.
Całość, jak widzicie jest bardzo spójna, a jednocześnie bardzo rzucająca się w oczy. Jeśli lubimy wyróżniać się w tłumie, to jest to zestaw właśnie dla nas. W takim stroju na pewno nie będziemy „niewidzialne”, co często charakteryzuje kobiety dojrzałe.
Autorką zdjęć jest Marta Gutsche