Randka w czasie pandemii, czyli slow dating
Randki w czasie pandemii – czy faktycznie sposób spotkań i proces poznawania nowych ludzi mocno zmienił się od marca 2020 roku? Jak się okazuje – tak i zmiany te wydaja się być całkiem pozytywne. Z artykułu dowiecie się, dlaczego.
Jak wyglądają randki w czasie pandemii?
Pandemia koronawirusa wcale nie pokrzyżowała singlom randkowych planów. Wręcz przeciwnie, aplikacje randkowe typu Tinder jeszcze bardziej zyskały na popularności. Ze względu jednak na to, że chcąc nie chcąc zaczęliśmy nieco więcej czasu spędzać w domach, zmienił się sposób poszukiwań wymarzonej drugiej połówki.
Speed dating i poszukiwanie “matcha” na dzisiejszy wieczór zamieniły się w bardziej przemyślane i długie pogawędki i video chaty mające na celu poznanie drugiej osoby bliżej. Krótko mówiąc, pandemia i spowodowany nią strach przed zachorowaniem spowodował, że slow dating znowu powrócił do łask.
Ostrożność i narzucone odgórnie ograniczenia zmusiły nas niejako do większego skupienia się na jakości relacji zamiast na ilości interakcji z większą ilością osób. Osoby szukające partnera, zaczęły zadawać sobie więcej trudu, żeby poznać nową osobę jeszcze przed spotkaniem, które w tych szczególnych czasach może okazać się ryzykowne.
Slow dating – co to jest?
Czym jest slow dating? Slow dating to nic innego, jak nieco bardziej klasyczna forma randkowania, która z pewnością jest normą dla naszych rodziców. Polega ona na tym, że poświęcamy czas na budowanie długotrwałej i głębokiej relacji i dajemy sobie czas, zanim zdecydujemy się na spotkanie, czy inne poważne ruchy zmierzające do zbudowania związku.
W dobie aplikacji randkowych, gdzie w kilka sekund decydujemy na podstawie zdjęcia, czy chcemy porozmawiać z daną osobą, czy też nie, lub czy mamy ochotę na wieczorne spotkanie, proces poznawania drugiej połówki nieco się spłycił.
Dzięki powrotowi slow dating, na nowo popularne stały się długie rozmowy telefoniczne/na face time oraz wymienianie długich wiadomości. Słowo zaczęło mieć większą wartość niż zdjęcie. Dzięki temu, decyzja o spotkaniu stała się dużo bardziej przemyślana, a sama randka czymś bardzo wyczekiwanym. Częstym zjawiskiem stało się też wspólne gotowanie online, czy też oglądanie filmów.
Obserwując trendy z internetowych aplikacji randkowych z ostatnich dwóch lat, można zauważyć, że sposób spędzania czasu, kiedy już doszło do spotkania offline, stał się dużo bardziej kreatywny. Co więcej, statystyczna ilość randek z tę samą osobą znacznie się zwiększyła.
Hesidating – co to znaczy?
Psychologowie i terapeuci są zgodni, że spowolnienie tempa zawierania nowych znajomości może powodować tworzenie bliższych i dużo trwalszych relacji. Jednak nie brakuje także osób, którym nie odpowiada ten trend. Niektórym z nas, poszukującym wrażeń na jedną noc i niezobowiązujących spotkań na pewno niełatwo jest odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
W ostatnim czasie powstało także nowe określenie, czyli hesidating – pochodzące od angielskiego słowa 'hesitate’, czyli wahać się. To nurt opisujący niepewność osób randkujących. Niepewność zarówno wobec tego, czy chcą budować trwałe, czy niezobowiązujące relacje, ale także w stosunku do życia w ogóle, w nieprzewidywalnym czasie pandemii.
Hesidating określa więc osoby randkujące, ale jednak z pewną tendencją do zmiany zdania i niestałości w uczuciach. Także jeśli dostajecie od potencjalnej drugiej połówki mieszane sygnały, to właśnie może być przyczyna.
Gdzie pójść na randkę w czasie pandemii?
A dokąd chodzić na randki w czasie pandemii, kiedy zdecydujemy się już na spotkanie w realu? Pomimo niewielkiej ilość obostrzeń obowiązujących obecnie w naszym kraju, najlepiej jednak zdecydować się na miejsce w miarę ustronne. Istnieje duża szansa, że między sobą nie będziecie zachowywać dystansu społecznego, jednak warto przynajmniej zachować go w stosunku do innych.
Jeśli pogoda pozwoli, najlepszą opcją będzie spacer w parku, lesie czy bardziej ustronnej części miasta. Restauracje i kawiarnie to mniej bezpieczna alternatywa, ale też oczywiście możliwa. Warto jednak zdecydować się na miejsce mało popularne, zlokalizowane raczej na uboczu.
Pamiętajcie także o tym, żeby przed spotkaniem porozmawiać z potencjalnym partnerem lub partnerką na temat ich światopoglądu dotyczącego pandemii. A co za tym idzie, obowiązujących obostrzeń oraz szczepień. Ciężko wyobrazić sobie udaną randkę, podczas kiedy jedna z osób jest zaszczepiona i przychodzi na spotkanie w maseczce. Natomiast druga, szczepień oraz ograniczeń nie akceptuje. Takie pytania, już na początku znajomości mogą być może nieco osłabić romantyzm, jednak z pewnością pozwolą na uniknięcie zawodu i niezręcznego nieporozumienia podczas randki na żywo.
Czy taki stan rzeczy jeszcze długo będzie nam towarzyszył? Tego nie wiemy… Jednak mamy nadzieję, że pozytywne skutki pandemii pozostaną z nami na dłużej, a negatywne już wkrótce bezpowrotnie nas opuszczą.