Najmodniejsze cienie do powiek


Każda kobieta chce czuć się piękną…
Jednym z nas wystarczy delikatny makijaż w stylu #nomakeup, inne panie preferują mocniej podkreślone usta, jeszcze inne przykładają wielką wagę do precyzyjnie zaakcentowanych oczu.
Malujemy się bo lubimy, bo pragniemy dobrze wyglądać, bo tego wymaga od nas rodzaj pracy, jaką wykonujemy. Tak, dobrze przeczytaliście! O ile w niektórych zawodach panuje w kwestii makijażu lub jego braku pełna dowolność, o tyle na przykład stewardessa czy hostessa musi mieć zawsze „zrobioną twarz”. Podobnie gwiazdy estrady, aktorki, modelki.
Jako, że mój dzisiejszy wpis nosi tytuł „Najmodniejsza w tym sezonie paleta cieni do powiek„, skupię się na makijażu oka, zarówno w wersji dziennej, jak i wieczorowej.
Najpierw jednak słów kilka, skąd w ogóle pomysł zdobienia ciała i twarzy, cofnijmy się więc jakieś 12 tysięcy lat…
Historia makijażu, czyli kiedy powstały pierwsze cienie do powiek?
Sztuka używania kosmetyków sięga swymi korzeniami do czasów starożytnych a jej kolebką jest Egipt.
To właśnie Egipcjanie jako pierwsi zaczęli w sposób świadomy używać pachnących olejków i dbać o ciało. Związane było to nie tylko z higieną życia w suchym, pustynnym klimacie, ale również z religią.
Jednym z głównych bóstw egipskiego panteonu był bóg Słońca Ra, którego symbolem jest oko. Mieszkańcy Egiptu płci obojga hojnie zdobili więc tą część ciała jako hołd oddawany Ra i innymi bogom.
Jak podaje www.biosna.pl:
„Egipcjanie używali dwóch rodzajów makijażu oczu:
Udju został wykonany z zielonego malachitu (zielona ruda miedzi) z Synaju. Sinai i jego kopalnie istniały pod duchowym patronatem Hathor, starożytnej bogini piękna, radości, miłości. To właśnie ona nosiła znamienny przydomek „Pani Malachit”.
Mesdemet, ciemnoszara ruda ołowiu, pochodzi od obu antymonitów (siarczku antymonu) lub bardziej typowo od galeny (siarczku ołowiu). Galena została znaleziona wokół Asuanu i na wybrzeżu Morza Czerwonego. Był on również jednym z materiałów sprowadzanych przez słynnego faraona Hatszepsut, który podczas wyprawy do Punt otrzymał go w hołdzie przez azjatyckich nomadów.”
Około trzeciego tysiąclecia przed naszą erą makijażu zaczęli również używać Chińczycy oraz Grecy, z biegiem czasu zaś pozostałe kraje europejskie czy kultury Bliskiego Wschodu.
Tak trwa do dziś, zaś kosmetyki kiedyś mieszane w domu, z naturalnych składników, zostały w większości zastąpione produktami gotowymi więc podkłady czy paletki cieni do oczu kupić możemy w drogerii lub zamówić w sklepie on-line.
Najlepsze cienie do powiek a aktualne trendy
Teraz napiszę coś, z czym być może część z Was się nie zgodzi, zaś fanki sezonowych trendów zapewne spojrzą na mnie mniej przychylnym… okiem 🙂
Otóż według mnie najlepsze cienie to takie, które przede wszystkim pasują do naszego typu urody, tonacji cery, koloru oczu i włosów.
Dotyczy to zwłaszcza mocniejszych, nasyconych kolorów.
Drugim determinantem jest oczywiście okazja.
Inaczej malujemy się idąc do pracy w biurze, inaczej na imprezę. Część z nas woli mocniej podkreślić oczy kredką czy eyelinerem, część stawia na trwałe cienie do powiek.
Jak wspominałam wcześniej, dziś zaproponuję Wam najlepsze cienie do powiek zarówno w wersji dziennej, delikatnej, jak i bardziej ekstrawaganckiej, wieczorowej.

Cienie The Balm Meet Matt Ador 199 zł

Cienie Dr Irena Eris paleta poczwórna 109 zł

Cienie Lancome Hypnose Palette 259 zł
Matowe cienie do powiek – idealne do makijażu dziennego
Osobiście stawiam na delikatność, która pasuje każdej z nas.
Dlatego rozwiązanie nie tylko modne, ale i bezpieczne to matowe palety cieni.
Wykonany nimi makijaż można nosić przez cały dzień bez konieczności zmywania, gdy na przykład idziemy po pracy na siłownię czy zakupy.
Paleta matowych odcieni nude serii Meet Matt od The Balm będzie idealna.
Jeśli jednak lubicie trochę błysku na dzień, świetnie sprawdzi się zestaw cieni do powiek renomowanej polskiej marki Dr Irena Eris, bądź w wersji czterokolorowej, lub jako paletka dwukolorowa. Znajdziemy tutaj stonowane brązy i beże w tak szerokiej gamie barw, iż każdy typ urody, od chłodnej niebieskookiej „pani zimy” po pełną blasku „panią lato” znajdzie coś dla siebie.
Podobny zestaw proponuje również Lancome.

Cień pojedynczy Chanel Ombre Premiere 155 zł

Kremowe cienie Chanel Ombre Premiere 155 zł

Kremowe cienie Chanel Ombre Premiere 155 zł

Cienie Dior 155 zł
Kremowe cienie do powiek sprawdzą się również w makijażu wieczorowym
Bardziej wymagający, ale i pozwalający na większe szaleństwo!
W tym sezonie królują róże i fiolety od jasnego, pudrowego, po ciemną śliwkę (na przykład kremowe cienie do powiek Ombre Premiere Chanel), jednak kolorem równie mocno lansowanym jest turkus.
Ma go paleta z cieniami od Chanel czy Lancome, a z naszych rodzimych marek Eris.
Pięknie współgra z delikatnie opaloną skórą, choć przyznam, jest kolorem dla odważnych, dlatego osobiście skuszę się na połyskujące, szlachetne złoto.
Klasyką wieczorowego makijażu jest tzw. „smokey eye” czyli wersja z jasno zaakcentowanym kącikiem oka, płynnie przechodzącym w ciemny odcień szarości lub czerń.
Dla wielbicielek takiej wersji make up-u również znajdzie się paleta z cieniami, zarówno w wersji kremowej, jak i klasycznej, sypkiej. Jest dostępna u Chanel, Diora i Eris.

Cienie/róż The Balm Cabana Boy/ Down Boy/ Frat Boy 97 zł
Na koniec coś uniwersalnego czyli kosmetyk 2 w 1
Przed nami wakacje, a co się z tym wiąże, pakowanie. Jeśli jedziemy samochodem (i nie zabieramy ze sobą całej rodziny i połowy dobytku :), nie ma problemu. Gorzej jednak, gdy lecimy samolotem a waga bagażu nieubłaganie musi zmieścić się w magicznym przedziale dwudziestu kilogramów. Wtedy każdy zakątek walizki i każdy niemal gram spakowanych rzeczy jest na wagę złota. Również zawartość kosmetyczki.
Naprzeciw takim wymaganiom wychodzi marka The Balm, proponując kosmetyk 2 w 1, serię Cabana Boy/Down Boy/Frat Boy, a więc cienie do powiek i jednocześnie róż do policzków. Rozwiązanie uniwersalne, zwłaszcza dla wielbicielek odcieni pink!
Wszystkie produkty, które widzicie na zdjęciach kupicie w salonie Douglas w Centrum Handlowym Auchan w Poczesnej koło Częstochowy.