Książki na wakacje – ciekawa i dobra książka na wakacje dla młodzieży i nie tylko
Kiedy byłam nastolatką, a wakacje były dla mnie przede wszystkim dwumiesięczną labą, fajną książkę miałam zawsze pod ręką. Czy byłam w podróży, czy na leżaku w ogrodzie, spędzałam czas u dalekich kuzynek, dobra książka na wakacje zawsze odgrywała główną rolę. Wówczas śmiało mogłam nazwać się molem książkowym. Dziś jest już trochę inaczej…
Codzienne obowiązki, a przede wszystkim fakt, że do urlopu mam już prawo tylko przez kilkanaście dni w roku sprawia, że wakacje i książka w moim słowniku nie są tak równoznaczne. Jednak w styczniu tego roku przygotowując postanowienia noworoczne, w jednym z punktów obiecywałam sama sobie, że z książką na pewno będę za pan brat.
Moją listę tegorocznej literatury na lato postanowiłam skomponować spontanicznie, tylko na podstawie „pierwszego wrażenia”. Chcecie poznać moje typy i sprawdzić, czy postanowienie noworoczne jest spełniane? Zapraszam na letni book tour w którym umieściłam najciekawsze książki na wakacje.
Najciekawsze książki na wakacje
Love & Gelato Jenna Evans Welch (empik)
Zauroczenia od pierwszego przeczytania tytułu chyba tłumaczyć nie muszę. Miłość i lody po włosku? To zwiastuje treści przepełnione słońcem i pysznym jedzeniem. Bohaterka spełnia wolę zmarłej matki i wyrusza w podróż do Włoch by poznać tatę. Jednak po 16 latach rozłąki, ciężko w kilka dni na nowo odbudować relację. Gdy przez przypadek odnajduje pamiętnik swojej matki, Lina odkrywa magiczny świat włoskich kulinariów, romansów i dzieł sztuki. W poznaniu skrywanej tajemnicy rodzinnej pomaga jej towarzysz… Z pewnością jest to fajna książka na wakacje!
A może wakacje z książką na wsi?
Cisza i spokój (cała prawda o życiu daleko od miasta) Natalia Sosin – Kronowska (empik)
Ta pozycja przyciągnęła moją uwagę swoją przekorą, bo niby gdzie tej spokój, gdzie ta cisza? Żyję w niedużym mieście, gdzie tempo życia powiedzmy jest średnie, a jednak coraz częściej nie nadążam… Odkąd uprawiam jogę i medytację, staram się odnajdywać harmonię wewnętrzną. Ta pozycja w wakacyjnej biblioteczce pozwala na nowo złapać oddech i przez chwilę poczuć się właścicielem domku na wsi. Autorka porozmawiała z blisko setką osób, które powiedziały „basta” i zamieniły swoje życie na wiejską idyllę. Cisza i spokój to szczere opowieści o tych, którzy postawili wszystko na jedną kartę, zaryzykowali i spełnili marzenia o życie z dala od miejskiego zgiełku.
Ciekawa książka na wakacje nie tylko dla miłośników Social Media
Całe lato bez Facebooka Romain Puértolas (empik)
Tytuł może Was odrobinę zmylić, ale zapewniam, że nie jest to poradnik, który ma na celu odwieść Was od logowania się na portal Facebook przez wszystkie letnie miesiące. To przezabawna komedia detektywistyczna. Bohaterką jest urocza, korpulentna porucznik policji. Któregoś dnia zostaje dyscyplinarnie przeniesiona do NYC w stanie Kolorado. W małym miasteczku, w którym brak zasięgu, porucznik Crispies prowadzi klub czytelniczy walcząc z nudą i żyjąc nadzieją, że w końcu będzie jej dane rozwikłać prawdziwą zagadkę śledczą. Gdy miasteczkiem wstrząsa fala zbrodni, bohaterka przechodzi prawdziwy test znajomości literatury.
Najlepsze książki na wakacje o miłości
Na plaży Chesil Ian McEwan (Świat Książki)
Pamiętam jak dziś, gdy z wypiekami na twarzy zaczytywałam się w każdej kolejnej stronie Pokuty, tego właśnie autora. Ta pozycja wywołała we mnie tyle samo emocji. To historia nowożeńców, którzy podczas podróży poślubnej mają za zadanie skonsumować swoje małżeństwo. Jak się okazuje oboje skrywają przed sobą wiele lęków. Brak możliwości pokonania tych barier, a przede wszystkim brak umiejętności rozmowy między Florence i Edwardem prowadzi do prawdziwej tragedii. Ian McEwan to mistrz opisów przepełnionych rzeczywistością. Uzewnętrznia emocje bohaterów tak bardzo, że w końcu przejmujemy je i zaczynamy żyć ich historią. To z pewnością moja najlepsza książka na tegoroczne wakacje.
Pełne emocji wakacje z książką
Kiedy odszedłeś, Zanim się pojawiłeś, Ostatni list od kochanka, Dziewczyna, którą kochałeś, czy Razem będzie lepiej Jojo Moyes (Świat Książki)
Po książki tej autorki bardzo lubię sięgać, gdy mój nastrój jest parszywy, a zrelaksować mnie może jedynie lekka, ale nie do końca wesoła książka. Bohaterki tych powieści są zazwyczaj w „dołku emocjonalnym”. Nie jestem masochistką, nie katuję się smutnymi historiami, gdy samej z uśmiechem mi nie po drodze. Po prostu czasami dobrze jest wiedzieć, że nie tylko nam w życiu bywa źle. Po takiej lekturze łatwiej docenić to, co mam i stawić czoła kolejnym wyzwaniom.
Moje serce w dwóch światach to najnowsza pozycja pisarki i kontynuacja perypetii Lou Clark (bohaterka tytułów Zanim się pojawiłeś i Kiedy odszedłeś). Gdy Lou spotyka Josha, ma wrażenie, że to wierna kopia miłości jej życia, która odeszła. Wydawało się, że bezpowrotnie, a tu… W tle Nowy Jork, drapacze chmur, urocze restauracje. Czytając mam wrażenie, że znów wyruszam w podróż po Stanach by spełnić swoje marzenia tak, jak Lou. Wątek miłości na odległość nie jest przegadany, przez co decyzje bohaterki naprawdę zaskakują…
Na koniec listy dorzucam jeszcze dwa zabawne tytuły z księgarni Świat Książki: Nie wiem jak ona to robi oraz Gorzej być nie może Allison Pearson. Kiedyś widziałam ekranizację jednej z tych pozycji i uśmiałam się do łez. Kate, bohaterka obu części stara się być perfekcyjna w każdej sferze swojego życia. Jest mamą uroczych urwisów, docenianą bizneswoman na swoich korporacyjnym, wysokim stołku oraz żoną faceta, który również poświęca się karierze. W którymś momencie jej idealny plan dnia, tygodnia, miesiąca zaczyna się rozjeżdżać, a ona udaje, że cały czas nad wszystkim panuje. Tymczasem musi w końcu przyznać, że na dłuższą metę nie wytrzyma takie tempa… Pozycja do „połknięcia” w jeden wolny wieczór pod kocykiem, na tarasie 😊
Czy idealna książka na wakacje istnieje? Myślę, że z powyższych pozycji na pewno wybierzecie tą, która zyska miano top summer book! Ja natomiast mam nadzieję, że lato już zawsze będzie kojarzyć mi się z wypełnioną po brzegi listą polecanych książek, które przeczytam od deski do deski. I przyznam Wam szczerze, że żaden e-book nie jest w stanie zastąpić mi grubej, pachnącej drukarnią powieści. W tej kwestii jestem zdecydowaną tradycjonalistką!
A jeśli w Waszym domu są dzieci – nie zapomnijcie kupić książki również dla nich! 🙂