Jesienna sukienka na dwa sposoby
„Suknia, sukienka – wierzchni jednoczęściowy strój kobiecy, okrywający tułów i często także ręce.
W przeszłości był to ubiór zarówno męski jak i kobiecy. Suknia wyewoluowała z wczesnośredniowiecznych płaszczy i peleryn na skutek zmiany ich kroju i udoskonalenia tkanin. Za moment pojawienia się sukni uważa się upowszechnienie w połowie XV wieku wąskiego, dopasowanego do sylwetki stroju cotardie (istniało męskie i kobiece). Cotardie kobiece miało wysoki stanik, rozszerzany do połowy bioder i przechodzący w spódnicę. Stanik z przodu miał głębokie wcięcie i u góry był zakończony kołnierzem. Taki krój sukni optycznie wyszczuplał sylwetkę”
Taką historię sukienki podaje nam zgodnie ze źródłami pisanymi internet.
Jest to najpopularniejszy w dzisiejszych czasach strój kobiecy, konkurować z nią mogą chyba tylko nieśmiertelne jeansy, jednak one w przeciwieństwie do sukienki nigdy nie będą tak mocno kojarzyć się z płcią piękna, gdyż z założenia są dzisiaj ciuchem unisex.
Po takim wstępie pewnie domyślacie się, co w dzisiejszej stylizacji (a właściwie stylizacjach) gra pierwsze skrzypce!
Sukienka – tunika o fasonie lekko trapezowym, w kolorystyce kremu, błękitów, beżu, pomarańczu. Jesiennej, ale dzięki takiemu zestawieniu pasującej do każdego typu urody. Krój pozwalający na ukrycie pewnych niedoskonałości typu bardziej masywne uda czy też wystający brzuszek (powiedzmy to głośno -już po sezonie bikini więc można sobie przecież troszkę pofolgować w materii ulubionych ciasteczek i kawy 🙂
W zestawie pierwszym postawiłam na energetyczny sweter – narzutkę o mocnym, wyraźnym splocie w kolorze nasyconej limonki. Takie wdzianko jest bardzo praktycznej właściwie przez cały rok, latem jako ochrona przed wieczornym chłodem, zaś w porach roku wymagających grubszych okryć wierzchnich po prostu pod płaszcz czy kurtkę. Świetnie będzie prezentować się zarówno ze zwykłymi jeansami i t-shirtem z nadrukiem, jak i też do spódniczki, a ja pokusiłabym się również o wersję z kraciastymi, czarno- białymi spodniami w kant (bardzo modne w tym sezonie!) i białą koszulą jako zestaw „do pracy”. Można kombinować do woli! Ponadto można nosić go narzucony luźno, lub też w takiej wersji jaką ja dziś Wam prezentuję, czyli z paskiem w talii.
Dodatek ów jest w kolorze granatowym, podobnie jak zamszowe botki na wygodnym, klockowatym obcasie.
Jak bardzo kocham czerń, tak ostatnio bardzo przekonuję się do tego odcienia niebieskości, jest bardzo twarzowy dla blondynek, rudzielców a i ja przy moich ciemnych włosach czuję się w nim bardzo dobrze.
Torba w jednej linii kolorystycznej, czyli również ciemny granat – należę do tej grupy wielbicielek mody, które jednak lubią mieć buty dopasowane do torebki, choć od wielu sezonów projektanci przekonują nas, że jest to passe. Cóż, ja wolę tradycyjne podejście w tej materii, aczkolwiek zdarza mi się czasem zaszaleć 🙂 Tutaj jednak postawiłam na klasykę i duży pojemny shopper, który idealnie wpisuje się w całą stylizację i jest dopełnieniem nie tylko modnym, ale dzięki rozmiarowi, również praktycznym.
Drugi zestaw, który Wam dziś proponuję również oparłam na bazie owej sukienki i również pojawia się w nim granat, tym razem w wersji poncho. Miękkie, z miłej dzianiny, wykończone modnymi frędzelkami. Narzuciłam je luźno na tunikę ale i przepasane paskiem wyglądałoby ciekawie, nie sądzicie?
Aby nie było zbyt nudno, całość rozjaśnia półokrągły złoty naszyjnik a lakierowane bordowe botki nadają nuty ekstrawagancji.
Pierwszy, drugi, czy oba, na który zestaw tej jesieni postawiłybyście drogie Panie?
Zestaw nr 1:
Sukienka – Pretty Girl 179,99 zł
Sweter – Reserved 119,99 zł
Pasek – Orsay 29,99 zł
Torba – Monnari 229 zł
Botki – Reserved 119,99 zł
Zestaw nr 2:
Sukienka – Pretty Girl 179,99 zł
Poncho – Orsay 79,99 zł
Botki – Reserved 119,99 zł
Naszyjnik – Szachownica 12,99 zł
Wszystkie ubrania i dodatki możecie kupić w Centrum Handlowym Auchan w Poczesnej koło Częstochowy.